„Praca z uzależnionymi z Ośrodka Rehabilitacji w Pałęgach”
projekt realizowany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VII „Promocja integracji społecznej”, Działanie 7.2 – Przeciwdziałanie wykluczeniu i wzmocnienie sektora ekonomii społecznej, Poddziałanie 7. 2. 1 Aktywizacja zawodowa i społeczna osób zagrożonych wykluczeniem społecznym

Projekt realizowany na podstawie umowy ze Świętokrzyskim Biurem Rozwoju Regionalnego w Kielcach

Strona współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Obozy, biwaki, wycieczki rowerowe



    23.07.2012

    Wyjazd do Kalwarii Pacławskiej

    Dnia 19 lipca wyjechaliśmy całą społecznością na 25. FSM w Kalwarii Pacławskiej na południowym wschodzie Polski, oddalonej 30 km od Przemyśla. FSM jest organizowany przez ojców Franciszkanów. Razem z nami jeździ tam co roku społeczność San Damiano z Chęcin. Pierwsze dwa dni poświęciliśmy na pracę i przygotowanie terenu na przyjazd uczestników i gości. Sprzątaliśmy m.in. teren i kamienicę. Uroczyste otwarcie FSM-u nastąpiło podczas Eucharystii poprowadzonej przez o. Ryszarda Wróbla. Większość z nas przyjechała tutaj w celu integracji i zbliżenia się do Boga. Codzienne dni były bogato wypełnione programem. Bardzo ciekawa była Eucharystia w obrządku greckokatolicki; prowadzona przez biskupa (Vladykę) z Lwowa, w której większość z nas miała okazję wziąć udział po raz pierwszy w życiu. Słuchaliśmy licznych konferencji i świadectw ciekawych gości takich jak Anna Seniuk, Jacek Pulikowski, Marek Jurek, o. Adam Szustak, Brygida Grysiak, Paweł Kukiz czy Michał Lorenc. Mogliśmy wymieniać się poglądami z innymi młodymi ludźmi w ramach grup dyskusyjnych. Wieczorami świetnie bawiliśmy się na koncertach na których grali Siewcy Lenicy, Darek Malejonek z Maleo Reagge Rockers, Full Power Spirit, La Pallotina itd. Bywały też szczególne momenty np. uroczyste zakończenie terapii Piotrka M., który czytał swoją autoprezentację. Bardzo dobrze zostało odebranie przez ludzi przedstawienie przygotowane  przez San Damiano pt. ‘’Dresu i Brzytwa’’. Nasze społeczności służyły przy wydawaniu wrzątku z kuchni polowej przy polu namiotowym, a także pomagały przy pilnowaniu sprzętu na scenie poprzez warty nocne. Ostatniego dnia przy prezentacji grup dostaliśmy duże brawa. Przez większość naszego pobytu pogoda nam dopisywała, co na pewno poprawiało nam humory. Podsumowując wyjazd był bardzo udany i większość z nas planuje uczestniczyć w kolejnym 26. Franciszkańskim Spotkaniu Młodych.


    23.06.2012

    Obóz Mazury

    Dnia 21 czerwca wyruszyliśmy na długo oczekiwany wyjazd na Mazury. Razem z nami pojechało dwoje terapeutów. Nasz obóz rozpoczęliśmy w Węgorzewie. Pływaliśmy na dwóch jachtach i dlatego społeczność była podzielona na pół. Na każdym jachcie był jeden sternik i terapeuta. Jeden jacht nazywał się ‘Hezky Kluk’ a drugi ‘Pod wpływem wiatru’ . Był to dla wszystkich pierwszy taki wyjazd. Byliśmy m.in. w Mikołajkach, Giżycku, miejscowościach Sztynort i Ruciane Nida. Na zmianę dobijaliśmy do portu lub cumowaliśmy wśród przyrody przy jakimś lesie, gdzie zazwyczaj robiliśmy ogniska. W ciepłe dni pływaliśmy w wodzie co sprawiało nam największą radość. Wieczorami oglądaliśmy mecze Euro 2012. Mieliśmy taką możliwość dzięki temu, że na jachcie był telewizor. W ciągu dnia podziwialiśmy piękne polskie jeziora. Mieliśmy okazję nauczyć się wielu węzłów żeglarskich. Bardzo dobrze dogadywaliśmy się z naszymi sternikami Konradem i Mateuszem, którzy uczyli nas sterowania jachtem i stawiania masztu. Najgorsze było to, że ostatniego dnia była najlepsza pogoda z całego wyjazdu i przez to jeszcze ciężej było myśleć, że nasz obóz się kończy. Wróciliśmy do Węgorzewa i przenocowaliśmy tam jeszcze jedną noc. 30 czerwca musieliśmy opuścić Mazury. Bardzo mile będziemy wspominać te wakacje.


    17.06.2012

    13-15 VI Biwak w Sielpi

    Wybraliśmy ośrodek rekreacyjny w Sielpi,  ponieważ byli pacjenci polecili nam to miejsce. Przed rokiem społeczność też tam była. Tym razem początek był bardzo trudny - jechaliśmy z Pałęg do Sielpi w strugach deszczu. Przetrwaliśmy - pokonaliśmy swoje słabości. Po dojeździe, przebraniu się, obiedzie i odpoczynku wybraliśmy się do parku linowego. Dla większości z nas było to pierwsze w życiu tego typu wyzwanie.  Emocji w parku było co niemiara. Wszyscy, którzy sie podjęli, przeszli całą najtrudniejszą trasę. Czyli kolejny raz podczas tej wyprawy przezwyciężyliśmy swoje lęki i kryzysy. Na kolejny dzień zaplanowany był rajd po okolicy, m.in. przez miejscowości Piekło i Niebo. Niestety, pogoda pokrzyżowała ten plan. Skończyło się na grach i oglądaniu meczów Euro, krótkim spacerze i siatkówce. W piątek pogoda była już wyśmienita i sprzyjała wypoczynkowi na świeżym powuetrzu. Dzięki temu powrót rowerami był łatwy i przyjemny - nagroda za wcześniejsze kaprysy aury.


    14.06.2012

    9 VI czerwca wycieczka do Lutej

    W dniach 9-10 VI zorganizowaliśmy rowerową wyprawę do miejscowości Luta koło Stąporkowa. Znajduje się tam ośrodek dla uzależnionych "Monar", który obchodził rocznicę istnienia. Nasz wyjazd był spowodowany tym, że zostaliśmy zaproszeni do jej wspólnego świętowania. Przejechaliśmy w jedną stronę 22 km, co nie było zbyt trudne, bo poprzednie nasze wycieczki rowerowe były dużo dłuższe. Trochę nas tylko męczyły górki, które trzeba było pokonać. Pogoda okazała się wymarzona na rower, obchody rocznicy bardzo ciekawe: występy teatralne i muzyczne, ognisko, mecze piłki nożnej. Podsumowując, była to bardzo udana wyprawa.


    20.04.2012

    17-18 IV Wycieczka do Sielpi

    Po raz pierwszy w tym roku pojechaliśmy na wycieczkę rowerową do Sielpi. Po dotarciu na miejsce zjedliśmy nasz prowiant i zrobiliśmy sobie społeczność na plaży. Następnie odpoczywaliśmy jedząc lody. Powrotną drogę udało nam się pokonać w bardzo krótkim czasie (ok. 1,5h) i trochę żałowaliśmy, bo można było spędzić więcej czasu na plaży. Następnego dnia pojechaliśmy również rowerami, ale tym razem do Oblęgorka, w którym znajduje się dworek Henryka Sienkiewicza. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się porozmawiać z jego prawnuczką, która mieszka obok. Niestety nie było jej w domu i dworek oglądaliśmy tylko z zewnątrz.


    03.11.2011

    14-15.10.11 - Wycieczka rowerowa dwudniowa

    W piątek pojechaliśmy na rowerowy rajd do Oblęgorka. Jadąc przez Kuźniaki zwiedziliśmy usytuowane przy skrzyżowaniu ruiny wielkiego pieca i budynku fabrycznego. Są to pozostałości huty żelaza, która funkcjonowała tu w latach 1782-1897. Odpoczynek zrobiliśmy sobie w Strawczynie, w miejscu w którym urodził się Stefan Żeromski. Podziwialiśmy piękne widoki na zalew. Było nam zimno, jednak nikt nie narzekał, ponieważ miejsce to było wyjątkowo ładne. Otaczającą nas kolorową, jesienną przyrodę uwiecznialiśmy na zdjęciach. Gdy dojechaliśmy już do Muzeum H. Sienkiewicza w Oblęgorku, zaczęliśmy zwiedzać to piękne miejsce. Droga powrotna upłynęła nam szybko i miło.

     

    Następnego dnia celem naszej wycieczki był Mniów i znajdujący się tam obok budynku Urzędu Gminy ciekawy i unikatowy obiekt. W szklanej gablocie o kształcie piramidy wystawiony jest kamień, na którym odkryto prehistoryczne ryty przedstawiające dwie postacie. Geolog i odkrywca tego znaleziska uważa, że przypominają one wizerunki ducha płodności Indian Ameryki Północnej, zwanego kokopelli. Jest to jedyny kokopelli w Polsce. Archeolodzy przypuszczają, że wizerunki mogły powstać nawet 2,5 tys. lat p.n.e. Jeździliśmy po okolicy zwiedzając okoliczne tereny. Zmarznięci, ale zadowoleni dotarliśmy do domu.


    12.08.2011

    7-9 VIII Biwak nad Czarną Nidą

    Biwak był nierozłącznie związany z rzeką, rozbiliśmy się bowiem kilkadziesiąt metrów od niej, u zaprzyjaźnionych z ośrodkiem ludzi. Terapeuta przywiózł nam łódkę „Józik”, ponton i materac. Dzięki temu mogliśmy poszaleć na wodzie. Nie obyło się bez wywrotek i przygód takich, jak zgubienie butów gdzieś pod wodą oraz zamoczenie…kiełbasy i chleba na ognisko. Graliśmy także w wodzie w piłkę. Niespodzianką dla wszystkich była sauna zrobiona z gorących kamieni z ogniska, po której z przyjemnością wskakiwało się do rzeczki. Naszą zabawę przerwała nagła burza.
    Dla odmiany zrobiliśmy sobie też rajd pieszy, by obejrzeć najbliższą okolicę. Udaliśmy się do młyna, nad tamę na rzece. Przystanek tam był bardzo przyjemny. Nie bardzo chciało nam się wybierać w dalszą drogę. Potem jeszcze zwiedziliśmy zalaną wodą byłą kopalnię kamienia. Tamtejsi mieszkańcy twierdzą, że woda tam ma 17 metrów głębokości i skrywa zatopioną wąskotorową kolejkę. W dobrą słoneczną pogodę można tam zobaczyć podobno naprawdę duże ryby. My nie mieliśmy takiego szczęścia, ale i w tym miejscu skusiliśmy się na odpoczynek na trawie. Obok rosły mirabelki i słodkie jeżyny – czego chcieć więcej.
    Cały biwak dał nam okazję do ścisłego kontaktu z przyrodą: koło pola namiotowego przechadzały się drogą bociany, rano budziły koguty sąsiadów, obok szumiała rzeka. Był to ciekawy wypoczynek i oderwanie się od codzienności.

    12.08.2011

    5-6 VIII Wycieczka rowerowa

    Dzięki niedawno zakupionym rowerom mogliśmy zrobić sobie wycieczkę rowerową. Wybraliśmy się na 2 dni w okolice Chęcin i Morawicy. Znajduje się tam szlak rowerowy, który chcieliśmy przejechać. Najpierw jechaliśmy w tamtą okolicę około 5 godzin. Najciężej było na odcinkach wiodących pod górkę. Wielokrotnie trzeba było czekać na najsłabszych, rozbić postoje oraz pytać o drogę. Na miejsce noclegu dotarliśmy zmęczeni i szczęśliwi. Jeszcze tylko obiadokolacja, zebranie społeczności i spać. Nazajutrz około godziny 10 wyruszyliśmy wspomnianym szlakiem rowerowym. Jest to szlak niebieski, który wiedzie m.in. przez punkt widokowy oraz Chałupki – miejscowość, w której jest muzeum garncarstwa. Do muzeum garncarstwa nie mieliśmy ochoty wchodzić nastawieni raczej na szybkie pokonanie trasy. Po drodze jedna dziewczyna miała upadek z roweru, który na szczęście nie okazał się groźny – to tylko stłuczenie. Pomogli napotkani mili ludzie. Pogoda też dostarczyła nam wrażeń – w swojej stodole schronienia przed deszczem użyczył nam przypadkowy przechodzień. Oba rowerowe dni pokazały nam, jak ważna jest pomoc innych ludzi.


    08.08.2011

    Franciszkańskie Spotkanie Młodych w Kalwarii Pacławskiej

    W okresie od 21 do 31 lipca byliśmy na obozie terapeutycznym w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla. Pojechaliśmy tam wraz z podobnym ośrodkiem z Chęcin, aby pomóc przy organizacji Franciszkańskiego Spotkania Młodych oraz w nim uczestniczyć. Naszemu pobytowi przyświecały trzy cele terapeutyczne:
    • integracja ze sobą nawzajem
    • rozwój duchowy
    • integracja z innymi uczestnikami FSM.
    Pierwsze 3 dni naszego pobytu skoncentrowane były na przygotowaniach do Spotkania. Rozbiliśmy biwak w przepięknej okolicy, sprzątaliśmy, przygotowywaliśmy pole namiotowe dla innych uczestników.
    Od niedzieli 24 lipca do soboty 30 lipca czynnie uczestniczyliśmy we Franciszkańskim Spotkaniu Młodych biorąc udział w nabożeństwach, Mszach Św., konferencjach, spotkaniach w grupach, koncertach i spotkaniach z ciekawymi ludźmi (m.in. Szymon Hołownia-dziennikarz i publicysta, Adam Woronowicz – aktor, Jan Pospieszalski – muzyk i publicysta, Marek Nowicki – reporter TVN, Tomasz Terlikowski – dziennikarz i publicysta, s. Anna Bałchan). Dużym wydarzeniem było dla nas przygotowanie i przedstawienie pantomimy oraz prezentacji grupy. Byliśmy także odpowiedzialni za przygotowanie i wydawanie wrzątku dla wszystkich uczestników Spotkania oraz pomoc w pełnieniu wart nocnych. Ponadto prowadziliśmy życie obozowo-ośrodkowe. Były pobudki, rozgrzewki i odprawy, gotowanie, ogniska, zebrania społeczności, rozmowy z terapeutami.
    Był to czas bardzo intensywny, bogaty w emocje, przeżycia duchowe. Poznaliśmy się bliżej z pacjentami ośrodka z Chęcin. Mieliśmy wiele okazji do refleksji nt. naszych wartości, wyborów, wielu z nas zbliżyło się do Boga. Bardzo ważne było dla nas to, że mogliśmy poznać młodzież nie uzależnioną, wspólnie rozmawiać i bawić się na trzeźwo na koncertach. Doświadczyliśmy serdeczności i życzliwości z ich strony.
    Przez cały okres pobytu nie dopisała jedynie pogoda – prawie codziennie padał deszcz. W taką pogodę spanie w namiotach nie należało do atrakcji. Mimo tego wszyscy wspominamy wyjazd bardzo pozytywnie. Z niewygodą  zdecydowanie wygrała atrakcyjność samego Franciszkańskiego Spotkania Młodych. Wróciliśmy bardzo zadowoleni, niektórzy już planują wyjazd na FSM za rok.

    30.06.2011

    „Biwak w Sielpi”

    W dniach 4-6 czerwca społeczność ośrodka wybrała się na biwak do Sielpi. Na miejsce dotarliśmy pieszo idąc do Kuźniaków, a potem szlakiem niebieskim. Nie obyło się bez przygód, zgubiliśmy drogę, i nie zdobyliśmy Góry Dobrzeszowksiej, która miała być naszym celem pośrednim. Okazało się, że obeszliśmy ją wokół. Dzięki nawigacji GPS w telefonie terapeuty dalsza droga przebiegała już bez zakłóceń i zgodnie z planem. Do Sielpi dotarliśmy zmęczeni i szczęśliwi. Na miejscu było plażowanie, grill, spacery, granie w siatkówkę i oglądane meczu. Czas zleciał szybko i trzeciego dnia już trzeba było wracać. Tym razem wybraliśmy krótszą drogę i obyło się bez błądzenia.

    30.06.2011

    Wycieczka rowerowa

    W dniach 11 i 12 czerwca społeczność zorganizowała wycieczkę rowerową. Jej celem była miejscowość Luta w obrębie Suchedniowsko-Oblęgorskiego Parku Krajobrazowego. Tam nocowaliśmy i uczestniczyliśmy w obchodach 5-ej rocznicy znanego nam ośrodka Monar. Był tort, wspólne ognisko, mecze pomiędzy ośrodkami, uroczyste zakończenie leczenia, koncert.  Najwięcej emocji wzbudził mecz o pierwsze miejsce miedzy naszym ośrodkiem a Monarem z Krakowa. Niestety, przeciwnik okazał się tym razem lepszy.

    25.01.2011

    Obóz zimowy w Wiśle

    W dniach 1 -10 luty podopieczni Ośrodka Rehabilitacji dla Osób z Uzależnieniem od Substancji Psychoaktywnych w Pałęgach wyjeżdżają na obóz zimowy do Wisły. Podczas pobytu przewidziano wiele zimowych atrakcji.